 |
www.muzykoterapia.fora.pl Czy muzyka łagodzi obyczaje?
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:38, 15 Gru 2009 Temat postu: Wirtualny wywiad z Udarem Mózgu |
|
|
Wirtualny wywiad z Udarem Mózgu
Napisał: Władysław Pitak
Siedzę przy łóżku chorego, z którym przed chwilą wykonywałem ćwiczenia - dzięki nim może odzyskać mowę i rozumienie. Mojego pacjenta w zeszłym tygodniu przywieziono do szpitala z rozpoznaniem udaru mózgu. Pan Tadeusz właśnie zasnął. Obok jego głowy pojawił się mężczyzna ubrany na biało.
Nazywam się Udar - powiedział. - Patrzę na pańskie starania z niemałym zdziwieniem. Ten człowiek jest mój. Niech pan spojrzy na jego kartę. Ma 70 lat, palił papierosy, pił alkohol, ma cukrzycę, jest gruby i tłusty. Nic z niego nie będzie - zakończył.
Nie wolno tracić nadziei - odpowiedziałem. Jestem logopedą i na pewno uda mi się przywrócić mu mowę.
Niepotrzebnie. Kiedy był zdrowy, nie mówił, tylko mamrotał.
...?
Chce pan ze mną porozmawiać? Mogę udzielić wywiadu.
Wywiad z Udarem Mózgu?
A co? Nie zasługuję? - odpowiedział.
Panie Udar. Jest pan jednostką chorobową i wywiad z takim indywiduum nikogo nie zainteresuje.
Czyżby? A Intenautów? Oni na co dzień poruszają się w przestrzeni wirtualnej i dla nich wywiad ze mną, to prawdziwa frajda!
Dobrze. Porozmawiajmy o moim pacjencie.
O naszym pacjencie? sprostował.
Co mu zrobiłeś? - zapytałem.
Temu, tu? Nic specjalnego. Spadł ze schodów i ulokowałem się w krwiaku w okolicy skórno-kinestetycznej,w dolnej części okolicy zaśrodkowej, leżącej ku tyłowi od Bruzdy Rolanda - wyrecytował. Pozwoliłem mu widzieć, orientować się w czasie i przestrzeni...
A co z mową?
Ruchomość narządów mowy została zachowana, ale zabrałem mu umiejętność wykonywania ruchów potrzebnych do mówienia.
Zabrałeś?! - krzyknąłem. Ten człowiek nie może wypowiedzieć jakiejkolwiek głoski!
Ty się ciesz, że usunięto mu tego krwiaka! - odciął. Chwilowo nie mam gdzie się podziać, ale chyba ulokuję się w tej jamie po krwiaku.
To ci się nie uda! - odparowałem.
To miał być wywiad, a nie sprzeczka - odwzajemnił się.
Zabrałeś temu człowiekowi jakąkolwiek zdolność nadawania mowy.
Niewielka strata. Mówienie to zaledwie kilka procent w systemie komunikowania się ludzi. On może jeszcze ruszać brwiami i robić miny.
Ale nie może chodzić i poruszać prawą ręką - powiedziałem.
Lewą rękę ma sprawną.
Co z tego, jak nie wie, jaki może z niej zrobić użytek!
Czy wy, ludzie zawsze musicie dużo gadać? Jako logopeda, powinieneś wiedzieć, że w rozmowie dwóch osób największą rolę odgrywa widzenie.
A słyszenie? Jeżeli nie słyszysz, to nie nauczysz się mówić - powiedziałem.
Nie udawaj głupiego! - skrzywił się. Wiesz dobrze, że słowami wyrażamy tylko podstawowe treści. W rozmowie "twarzą w twarz" większość informacji przechodzi drogą wzrokową. Człowiek swoim ciałem, wyrazem twarzy, wyglądem, ubiorem, sposobem poruszania się, zajmowaniem pozycji w przestrzeni informuje otoczenie, kim jest i za kogo chciałby uchodzić.
Niewerbalne komunikaty są dosyć wieloznaczne i na ogół dotyczą uczuć, ocen i
preferencji - skomentowałem.
- To mało? - zaśmiał się.
To sporo, ale ten człowiek -pokazałem na chorego- nie może ruszyć ani ręką,ani nogą.
Widziałem wasze ćwiczenia oddechowe i wasze dmuchania- chuchania na lusterko. Jeszcze trochę, a zaczniecie się obejmować - zaśmiał się kpiąco.
Spokojnie, panie Udar - powiedziałem. Jeżeli zaburzona jest kinestezja narządów mowy, to trzeba ją zastąpić doznaniami wzrokowymi, dotykowymi i czuciowymi.
Nie ma w tym nic zdrożnego, kiedy w czasie artykulacji głoski "m" przyłożę jego palec do mojego nosa. Także przy wywoływaniu głosek dźwięcznych najlepiej górną powierzchnią dłoni dotykać gardła, czuje się wtedy wibrację krtani.
-A od czego mamy technikę!? Czy nie lepiej zatrudnić roboty?
Robot nie ma serca. Do terapii mowy potrzebna jest empatia między pacjentem i logopedą. Oczywiście, że będę korzystał z techniki. Ale to nie jest miejsce na ujawnianie wszystkich sposobów...
neurologopedycznych. To chciałeś powiedzieć? Już się ciebie boję! Nie ten, to inny wpadnie w moje ręce. Rozejrzyj się. Ile wokoło pięknych chorób: nadciśnienie tętnicze, otyłość, brak ruchu, cukrzyca, alkoholizm, nikotynizm, uzależnienia narkotykowe, internetowe, kredytowe ... To wszystko moi bracia i siostry. Nawet do ciebie mogą się dobrać.
Nie boję się was. Kilka miesięcy temu poczułem zawroty głowy, zaburzenia w widzeniu i spadek ciśnienia tętniczego. Wezwałem pogotowie i w ciągu 20 minut znajdowałem się już w szpitalu na neurologii. Błyskawicznie zrobiono mi tomografię komputerową,w ciągu kilku dni inne badania i po tygodniu zostałem wypisany do domu. Okazało się, że malując mieszkanie za długo zajmowałem się sufitami...
Od korytarza usłyszeliśmy jakiś hałas.
Nic tu po mnie, przywieźli mi innego pacjenta- krzyknął Udar i zniknął za drzwiami.
Zostałem sam z moim pacjentem i chorobową siostrą Udaru Mózgu - Afazją,w rzeczywistości wcale nie wirtualnej.
PS. Udar na pewno wróci. Do kogo? Gdzie? Kiedy? Proszę o informacje, komentarze i sugestie - na adres: [link widoczny dla zalogowanych]
Władysław Pitak
Siedzę przy łóżku chorego, z którym przed chwilą wykonywałem ćwiczenia - dzięki nim może odzyskać mowę i rozumienie. Mojego pacjenta w zeszłym tygodniu przywieziono do szpitala z rozpoznaniem udaru mózgu. Pan Tadeusz właśnie zasnął. Obok jego głowy pojawił się mężczyzna ubrany na biało.
Nazywam się Udar - powiedział. - Patrzę na pańskie starania z niemałym zdziwieniem. Ten człowiek jest mój. Niech pan spojrzy na jego kartę. Ma 70 lat, palił papierosy, pił alkohol, ma cukrzycę, jest gruby i tłusty. Nic z niego nie będzie - zakończył.
Nie wolno tracić nadziei - odpowiedziałem. Jestem logopedą i na pewno uda mi się przywrócić mu mowę.
Niepotrzebnie. Kiedy był zdrowy, nie mówił, tylko mamrotał.
...?
Chce pan ze mną porozmawiać? Mogę udzielić wywiadu.
Wywiad z Udarem Mózgu?
A co? Nie zasługuję? - odpowiedział.
Panie Udar. Jest pan jednostką chorobową i wywiad z takim indywiduum nikogo nie zainteresuje.
Czyżby? A Intenautów? Oni na co dzień poruszają się w przestrzeni wirtualnej i dla nich wywiad ze mną, to prawdziwa frajda!
Dobrze. Porozmawiajmy o moim pacjencie.
O naszym pacjencie? sprostował.
Co mu zrobiłeś? - zapytałem.
Temu, tu? Nic specjalnego. Spadł ze schodów i ulokowałem się w krwiaku w okolicy skórno-kinestetycznej,w dolnej części okolicy zaśrodkowej, leżącej ku tyłowi od Bruzdy Rolanda - wyrecytował. Pozwoliłem mu widzieć, orientować się w czasie i przestrzeni...
A co z mową?
Ruchomość narządów mowy została zachowana, ale zabrałem mu umiejętność wykonywania ruchów potrzebnych do mówienia.
Zabrałeś?! - krzyknąłem. Ten człowiek nie może wypowiedzieć jakiejkolwiek głoski!
Ty się ciesz, że usunięto mu tego krwiaka! - odciął. Chwilowo nie mam gdzie się podziać, ale chyba ulokuję się w tej jamie po krwiaku.
To ci się nie uda! - odparowałem.
To miał być wywiad, a nie sprzeczka - odwzajemnił się.
Zabrałeś temu człowiekowi jakąkolwiek zdolność nadawania mowy.
Niewielka strata. Mówienie to zaledwie kilka procent w systemie komunikowania się ludzi. On może jeszcze ruszać brwiami i robić miny.
Ale nie może chodzić i poruszać prawą ręką - powiedziałem.
Lewą rękę ma sprawną.
Co z tego, jak nie wie, jaki może z niej zrobić użytek!
Czy wy, ludzie zawsze musicie dużo gadać? Jako logopeda, powinieneś wiedzieć, że w rozmowie dwóch osób największą rolę odgrywa widzenie.
A słyszenie? Jeżeli nie słyszysz, to nie nauczysz się mówić - powiedziałem.
Nie udawaj głupiego! - skrzywił się. Wiesz dobrze, że słowami wyrażamy tylko podstawowe treści. W rozmowie "twarzą w twarz" większość informacji przechodzi drogą wzrokową. Człowiek swoim ciałem, wyrazem twarzy, wyglądem, ubiorem, sposobem poruszania się, zajmowaniem pozycji w przestrzeni informuje otoczenie, kim jest i za kogo chciałby uchodzić.
Niewerbalne komunikaty są dosyć wieloznaczne i na ogół dotyczą uczuć, ocen i
preferencji - skomentowałem.
- To mało? - zaśmiał się.
To sporo, ale ten człowiek -pokazałem na chorego- nie może ruszyć ani ręką,ani nogą.
Widziałem wasze ćwiczenia oddechowe i wasze dmuchania- chuchania na lusterko. Jeszcze trochę, a zaczniecie się obejmować - zaśmiał się kpiąco.
Spokojnie, panie Udar - powiedziałem. Jeżeli zaburzona jest kinestezja narządów mowy, to trzeba ją zastąpić doznaniami wzrokowymi, dotykowymi i czuciowymi.
Nie ma w tym nic zdrożnego, kiedy w czasie artykulacji głoski "m" przyłożę jego palec do mojego nosa. Także przy wywoływaniu głosek dźwięcznych najlepiej górną powierzchnią dłoni dotykać gardła, czuje się wtedy wibrację krtani.
-A od czego mamy technikę!? Czy nie lepiej zatrudnić roboty?
Robot nie ma serca. Do terapii mowy potrzebna jest empatia między pacjentem i logopedą. Oczywiście, że będę korzystał z techniki. Ale to nie jest miejsce na ujawnianie wszystkich sposobów...
neurologopedycznych. To chciałeś powiedzieć? Już się ciebie boję! Nie ten, to inny wpadnie w moje ręce. Rozejrzyj się. Ile wokoło pięknych chorób: nadciśnienie tętnicze, otyłość, brak ruchu, cukrzyca, alkoholizm, nikotynizm, uzależnienia narkotykowe, internetowe, kredytowe ... To wszystko moi bracia i siostry. Nawet do ciebie mogą się dobrać.
Nie boję się was. Kilka miesięcy temu poczułem zawroty głowy, zaburzenia w widzeniu i spadek ciśnienia tętniczego. Wezwałem pogotowie i w ciągu 20 minut znajdowałem się już w szpitalu na neurologii. Błyskawicznie zrobiono mi tomografię komputerową,w ciągu kilku dni inne badania i po tygodniu zostałem wypisany do domu. Okazało się, że malując mieszkanie za długo zajmowałem się sufitami...
Od korytarza usłyszeliśmy jakiś hałas.
Nic tu po mnie, przywieźli mi innego pacjenta- krzyknął Udar i zniknął za drzwiami.
Zostałem sam z moim pacjentem i chorobową siostrą Udaru Mózgu - Afazją,w rzeczywistości wcale nie wirtualnej.
PS. Udar na pewno wróci. Do kogo? Gdzie? Kiedy? Proszę o informacje, komentarze i sugestie - na adres: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
arka
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:07, 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Nie myl depresji z chandrą. Na tę drugą faktycznie dobry jest sport, zrobienie czegoś pożytecznego. Depresja to cieżka choroba prowadząca czasem do samobójstwa. Tu pomagaja, nie da sie ukryc, silne farmaceutyki..
GŁOWA DO GÓRY - BĘDZIE DOBRZE
Chodź na stronę:
[link widoczny dla zalogowanych]
zamówienia:
tel.94-340-60-06
tel.600-809-254
biuro@logos.dt.pl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hagart
Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:05, 16 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
ARTOS - OŚRODEK LOGOTERAPII i TRENINGU OSOBOWOŚCI
logopeda dyplomowany , psychoterapeuta mgr Władysław Pitak.
[link widoczny dla zalogowanych]
Rejestracja telefoniczna : 94-340-60-06
Godziny przyjęć uzgadniane są z pacjentami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
muza
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Czw 12:23, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Artykuły Władysława Pitaka o tematyce pedagogiczno-terapeutycznej
W. Pitak: Przyczyny emocjonalnych zaburzeń u dzieci, Kurier Pedagogiczny 2002/12, s. 16-18
W. Pitak: Klinika emocjonalnych zaburzeń mowy u dzieci, Kurier Pedagogiczny 2003/1, s. 14-19
W. Pitak: Muzykodrama dla dzieci nerwicowych i autystycznych, cz. I, Kurier Pedagogiczny 2003/2, s. 25-28
W. Pitak: Muzykodrama dla dzieci nerwicowych i autystycznych cz. II, Kurier Pedagogiczny 2003/3, s.26-28
W. Pitak: Muzykodrama dla dzieci nerwicowych i autystycznych - oddech, Kurier Pedagogiczny 2003/5, s. 10-12
W. Pitak: Ojciec – zhańbiony mężczyzna, Kurier Pedagogiczny 2003/6-7, s. 10-13
M.Borek,W. Pitak: Muzykodrama czyli zabawa w krainie LOGOS , Kurier Pedagogiczny 2003/6-7, s. 33-38
W. Pitak: Agresja a jąkanie u jedynaków, Kurier Pedagogiczny 2003/9, s. 11-14
W. Pitak: Techniki muzyczno-dramatyczne w terapii rodziców, Kurier Pedagogiczny 2003/9, s. 39-44
W. Pitak: Muzyka leczy ale czy łagodzi obyczaje, Bliżej Przedszkola . Wychowanie i Edukacja, 2004/9(36), s. 27-28
W. Pitak: Ojciec – zhańbiony mężczyzna, , Bliżej Przedszkola . Wychowanie i Edukacja, 2005/1(40), s. 19
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|